Geoblog.pl    yolkameru    Podróże    Autostopem po Rumunii i Turcji 2005    bardzo miła wizyta u Zekeriyi w Edirne
Zwiń mapę
2005
27
sie

bardzo miła wizyta u Zekeriyi w Edirne

 
Turcja
Turcja, Edirne
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3488 km
 
Około północy byliśmy w Edirne. Przyjechał po nas Zekeriya (host z HC). Pożegnanie z sympatycznym kierowcą TIR-a i do domku. Prysznic i spać.

Dzisiaj zapoznaliśmy się z całą, przesympatyczną rodzinką Zekeriyi. On jest doktorem. Dodatkowo pomaga rodzinom cygańskim - rozwożąc miedzy innymi jedzenie i potrzebne rzeczy. Dziś mieliśmy okazję znaleźć się w cygańskiej dzielnicy i odwiedzić kilka rodzin. Potem spacer po mieście, po bazarach, zwiedzanie meczetów i muzeum. W większości Pinar z Istambułu , znajoma Zekerii, która akurat z rodziną gościła też u Niego, oprowadzała nas po ciekawych miejscach i opowiedziała kilka ciekawych historii. Po południu zostaliśmy z Maciejem sami na mieście. I uczestniczyliśmy (biernie) w modlitwach w meczecie. Ja wbrew obowiązującym regułom siedziałam w miejscu, gdzie kobiety nie mogą przebywać w trakcie modlitw, ale nikt mnie nie wygonił. W meczecie - wręcz przeciwnie - spotkaliśmy się z sympatią muzułmanów.

Teraz jesteśmy w domku i kończymy już ten liścik. Edirne jest 15 km od granicy z Bułgarią i tylko 7 km od Grecji. W poniedziałek rano ruszamy już w stronę Polski.

Ktoś kiedyś się nas zapytał, co jemy. Przede wszystkim owoce. Zajadamy się tutaj arbuzami, różnego rodzaju melonami, figami, winogronami... Odkryliśmy też proste, wegetariańskie dania tureckie, takie jak np. pyszna pasta z bakłażana. Poza tym to czym poczęstują nas gospodarze. Np. w tej chwili jemy ciemne, świeże figi i wyjątkowo duże ciemne winogrona.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 262 wpisy262 20 komentarzy20 676 zdjęć676 0 plików multimedialnych0