Cała noc i cały dzień w cierpieniach!
Wszystko, co dziś zrobiliśmy to zejście na dół do 7Eleven i kupienie wody, węgla aktywnego i karty SIM.
Powrót był już na granicy naszych sił...
Więc leżeliśmy, omdlewaliśmy z bólu, cierpieliśmy...
Na szczęście byliśmy w hotelu, a nie gdzieś pod namiotem...