Dojechaliśmy do Konyi - gdzie naszym oczom ukazał się wspaniały meczet - muzeum Mevlana, założyciela zakonu tańczących Derwiszy. Dopiero się do niego wybieramy. Złożyliśmy jeszcze krótką wizytę u sprzedawcy dywanów, którego poznaliśmy pod meczetem. Próbował nas namówić na zakup dywanu lub choćby małego chodniczka, a według Macieja on nam po prostu wciskał dywan. Tak to jest w Turcji.
Pogodę mamy cały czas upalną. I jest po prostu pięknie!!