Geoblog.pl    yolkameru    Podróże    kierunek Hiszpania? hitch-hike 2006    skrót minionego tygodnia, czyli wrażenia z Lizbony :)
Zwiń mapę
2006
21
sie

skrót minionego tygodnia, czyli wrażenia z Lizbony :)

 
Portugal
Portugal, Lisboa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3449 km
 
Dziś mija miesiąc od naszego wyjazdu z Polski i początku tej podróży. Moglibyśmy jeszcze z rok jeździć.
Ostatni tydzień spędziliśmy w Lizbonie. Myśleliśmy zostać do piątku, później do niedzieli, a wczoraj podjęliśmy decyzję, że jeszcze jeden dzień. Chętnie pomieszkałabym tutaj znacznie dłużej niż tydzień.
Jutro zbieramy się już w dalszą drogę. Powoli - a może szybko? - w stronę Polski. W każdym razie myślimy wjechać na autostradę i jak najszybciej przejechać Hiszpanię, może jeszcze we Francji zatrzymamy się. Chcielibyśmy odwiedzić znajomych. Ale zobaczymy jak to się potoczy. Bo w podroży, jak w życiu, nigdy nic nie wiadomo :)

Wracając do tygodnia spędzonego w uroczej Lizbonie.

Naprawdę wiele rzeczy jest tutaj do zobaczenia. Miasto tak inne od tych, które widzieliśmy. Pięknie położone na wzgórzach, nad rozlewiskiem Tagu. Przeplatają się tutaj rożne style, widoczne w architekturze. Ogromna różnica jest na przykład między jedną z najstarszych dzielnic w mieście Alfamie (rybacka dzielnica nad rzeką, gdzie podobno narodziło sie fado), a Oriente – nowoczesną i pięknie zaprojektowaną dzielnicą, w innym końcu miasta, również nad Tagiem, a dokładnie znajdujący się tutaj Parque das naçoes - Park Narodów. W 1998 odbyły się tu wystawy Expo.
Mieści się tu także Oceanarium, w którym byliśmy parę dni temu. Doprawdy niezapomniane przeżycie, mnóstwo wrażeń. Uświadomiliśmy sobie, jak wiele niezwykłych stworzeń żyje w oceanach, o których nie raz nawet nie mamy pojęcia. Niezwykłe. W oceanarium zobaczyliśmy nie tylko piękne rośliny i zwierzęta, ale również pokazane zostało jak wiele istot ludzie zabijają - często w okropny sposób, niepotrzebnie, dla rozrywki, na niewyobrażalnie wielką skalę... Zobaczyliśmy też napis przy wejściu: „Jeden dzień w tygodniu bądź wegetarianinem”. A ryby i „owoce morza” to też zwierzęta!!

Innego dnia podziwialiśmy coś, o czym od pewnego czasu myśleliśmy (szczególnie Maciej) - dzieło Hieronima Boscha "Kuszenie św. Antoniego"! Maciej nie mógł oczu oderwać!! Po obejrzeniu wszystkich dzieł w Narodowym Muzeum Sztuki Dawnej wróciliśmy jeszcze raz rzucić okiem na to wyjątkowe dzieło. Poza tym wiele innych, pięknych obrazów, m.in. "Św. Hieronim" Alberta Durera.

Poza tym, wiele spacerów po uliczkach Lizbony, podziwianie panoramy miasta z różnych punktów widokowych, m.in. z zamku Sao Jorge, windy Santa Justa z 1901r., oczywiście stara dzielnica Belem, z której wyruszali słynni żeglarze na czele z Vasco de Gamą (którego grób widzieliśmy w Klasztorze Hieronimitów w Belém), a także Ci mniej słynni. Na ich cześć stoi nad zatoką ogromny Pomnik Odkrywców. W Belem jest także piękna, słynna latarnia morska i baszta jednocześnie Torre de Belem z XVI w. Wczoraj podziwialiśmy ją po raz drugi podczas zachodu Słońca.

Jutro w dalszą drogę.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (36)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 10.5% świata (21 państw)
Zasoby: 262 wpisy262 20 komentarzy20 676 zdjęć676 0 plików multimedialnych0