Dziś dzień spokojny i leniwy :)
Nawet na jedzonko vege do 'naszego' baru nie chciało nam się iść 1,5 km:)
Na szczęście, idąc przed południem do świątyni, tuż za rogiem naszego guesthouse'u odkryliśmy super miejsce, Khunkae's Juice Bar. Najlepsze, organiczne smoothie jakie w życiu piliśmy!! Duży wybór. Szczególnie polecamy z avocado, kiełkami slonecznika, bananem i mango. Mniam!!! Tak pyszne i tak sycące, że okazało się być naszym śniadaniem. Cena 40 Bhat (!)
Gdy po godzinie wychodziliśmy ze świątyni, na schodach spotkaliśmy znajome polki poznane w Bangkoku. Spotkały nas dokładnie w swoim dniu przylotu i odlotu:) Poszliśmy znów na pyszne smoothie i z radością wymienialiśmy się doświadczeniami i tajskimi przygodami.
Później leżakowanie na dachu naszego guesthouse'u. A wieczór w miłym towarzystwie Bożeny i Michała. Dostaliśmy w prezencie tasaczek do kokosów:)